Na 30-kilometrową trasę wyruszyło ponad 20 cyklistów w różnym wieku, począwszy od kilkuletnich dzieci, które jechały w towarzystwie swoich rodziców. Uczestnicy wyprawy podróżowali w jednakowych koszulkach przygotowanych przez gminę. Przejechali z Trzydnika Dużego, przez Agatówkę, Wolę Trzydnicką, Rzeczycę Ziemiańską Kolonię i przez Trzydnik Kolonię wrócili do Trzydnika. - Wszyscy dojechali do mety, choć nie obyło się bez małego incydentu, bo po drodze w jednym z rowerów pękła dętka. Jego właściciel mógł jednak z skorzystać z samochodu strażackiego, który stanowił swego rodzaju zaplecze techniczne dla naszego peletonu, a potem wsiadł na drugi rower - relacjonuje jeden z organizatorów rajdu Robert Nowosad.
Oprócz podziwiania okolicy, po drodze cykliści zjedli pizzę w Rzeczycy Ziemiańskiej Kolonii, a na zakończenie eskapady odbyło się losowanie gadżetów rowerowych.
Rodzinny rajd rowerowy był jedną z dwóch imprez, które w miniony weekend odbyły się w Trzydniku Dużym. W niedzielę 5 października na miejscowym "Orliku" rozegrano mecz piłki nożnej w turnieju pod hasłem "Tatusiowie na start", w którym zespół Szkoły Podstawowej z Rzeczycy Ziemiańskiej zmierzył się z drużyną SP z Olbięcina.
- Spotkanie zakończyło się zwycięstwem ekipy z Rzeczycy Ziemiańskiej 6:2, ale wynik nie oddaje w pełni wydarzeń na boisku. Walka była naprawdę zacięta, a piłkarze wykazali się dobrą kondycją i umiejętnościami piłkarskimi - mówi Robert Nowosad.
W każdym z zespołów, złożonych z 7 zawodników, zagrali ojcowie uczniów, dopingowani przez grupę mam i innych kibiców piłki nożnej.
Zdjęcia: GOK/UG w Trzydniku Dużym